Saturday, July 28, 2012

Part I. Must have: shoes

Jestem rozdarta. Przypływ gotówki wcale nie ułatwia zakupów, chyba wręcz przeciwnie! Teraz przeszukuję strony w poszukiwaniu tanich, modnych, a zarazem w moim stylu rzeczy. Od dawna mam swoje typy, jeżeli chodzi o buty. Pewnie nikogo nimi nie zdziwię, bo są to najmodniejsze fasony, jednak i ja uległam ich pięknu.

Nr 1: Foxy. Oczywiście mocny akcent w postaci różu. Jednak pomimo ich piękna, zastanawiam się nad ich funkcjonalnością. Nie chodzi już o wysokość obcasa, która mnie przeraża, tylko o fakt, że nie będę ich mogła nosić jesienią. Z tego względu najszybciej wybrałabym zakryte Lity, ale niestety jeszcze nigdzie w sprzedaży nie ma ich w kolorze brązowym.

 Nr 2: Creepersy. Problem przy wyborze miałabym z kolorem. Granat, czerwień, brąz - to moje typy. Jednak czerwony najbardziej uzewnętrzniłby ich cechy. Zastanawia mnie tylko, jak długo się nimi nacieszę? Nie wiem dokładnie dlaczego akurat stawiam na creepersy, pewnie to wynik chęci pokazania się sobie i światu z nieco innej strony.

Nr 3: Buty za kostkę. To taka miłość ni stąd, ni zowąd. Gdzieś je zobaczyłam i już: muszę mieć. Nawet je już znalazłam! Są w Reservedzie za...249 zł. Mimo, że mogłabym teraz wyrzucić na nie swoje oszczędności, wolę poczekać. Jednak warto, bo są skórzane.

A jakie są wasze typy w tym sezonie? :)

Thursday, July 26, 2012

Freedom

Nawet nie myślałam, że uda mi się dzisiaj dodać kolejny post i to ze stylizacją. Miłego oglądania!







My new stuff

Dwa dni z rzędu na wyprzedaże to bardzo dużo, zważywszy na to, że zdobyłam tylko dwie rzeczy. Jednak to jest już jakieś pocieszenie, bo w końcu mam lenonki! Drugą rzeczą jest koszula. Szukałam takiej, z którą mogłabym się trochę pobawić w przerabianie kołnierzyka. Myślę jednak, że doskonale wpasowuje się w tegoroczne trendy, bo to bezrękawnik i do tego asymetryczny. Lubię od czasu do czasu pozwolić sobie na takie fikuśne wzory, stąd wybór, który padł na nią. Lenonki kosztowały mnie tylko jakieś 13 zł po przecenie. C&A oferuje dużo modnych modeli okularów, ale niestety cena tych najporządniejszych waha się w granicach 40 zł :( Skompletowałam już parę ciuchów, a więc teraz pozostaje mi tylko myśleć nad połączeniem ich w jakieś ciekawe zestawy. Trzymajcie się!

                                                               
                                                                Koszulka - New Yorker
                                                                Okulary - C&A

Friday, July 20, 2012

My DIY

Cześć. Po dłuższej przewie wracam z przerobionymi rzeczami. Jednak najpierw słowo wstępu. Doświadczenie, jakie zdobyłam przy jakichś mało znaczących przeróbkach, mówi mi, że kompletnie się do tego nie nadaję. Chyba mam dwie lewe ręce. Ostatnią rzeczą jaką spaprałam, były lordsy. Idea była świetna. Ćwieki nadałyby butom charakteru. Jednak wykonanie, a późniejsze rozczarowanie przyniosły niemiłe skutki.


Ćwieki odpadły po paru krokach, ale na moje szczęście, bo bolało niemiłosiernie. To była głupota i na pewno nigdy już sama nie dopieszczę swoich butów. Po ćwiekach zostały małe dziurki. Ten wstęp miał wam uświadomić moją traumę przed jakimkolwiek hand-made. :D Jednak pomimo potknięć, postanowiłam nie zniechęcać się i nadal coś samej kombinować.

Jako pierwszą rzecz przedstawiam wam bluzkę z frędzlami. Na początku była to sukienka, dawno temu kupiona i strasznie nie podobał mi się jej krój, więc ją obcięłam i dodałam frędzle. Przeleżała tak w szafie, bo nadal coś z nią było nie tak. Pomyślałam, że jest po prostu za obcisła i wydłużyłam frędzle. Dodam, że rozcięcie było od samego początku. Myślę, że trafiła mi się całkiem dobra rzecz. Teraz czeka tylko na jakieś sensowne połączenie. Zapomniałabym! Kupując ją wtedy, nie zdawałam sobie sprawy, że będzie modna. Można zauważyć, że ma gradient kolorów!


Drugą rzeczą, jaką przerobiłam, była spódniczka z Zary. Miałam z nią taki problem, że dopóki była nowa, nosiła się bardzo fajnie, ale po paru praniach kolor wyblakł i było widać ślady żelazka, które nie schodziły. Pomyślałam, że fajnie byłoby uzyskać na niej efekt ombre. Jednak nawet z tak łatwym zadaniem się przeliczyłam i wyszło coś zupełnie innego, czego się nie spodziewałam... Jestem rozczarowana, ale jak tak sobie myślę, to dochodzę do wniosku, że po prostu byłam nastawiona na efekt, jaki uzyskiwały inne dziewczyny, a przez to, że wyszło mi coś innego, od razu odrzuciłam to uznając za brzydkie. Zdziwiło mnie, że innym przypadło do gustu moje wykonanie i najwyraźniej muszę przyzwyczaić się do nowego wyglądu tej spódniczki. Możliwe, że jak ją gustownie połączę, to wyjdzie coś niebanalnego. Zamierzam jeszcze zrobić collar tips na kołnierzyku, ale jak na razie jestem w trakcie szukania odpowiedniej koszuli. Ciekawi mnie, co sądzicie o moich przeróbkach? :)





Saturday, July 14, 2012

Inspirations


Mamy połowę lipca, szał neonów ogarnął sieciówki, a ja ślęczę przed komputerem przeglądając i jedynie podziwiając piękną limonkę w każdym wydaniu. Z pracą jest kiepsko, więc i wydawać nie ma za co. Wdarło się trochę pesymizmu. Powyższe stylizacje opublikowałam ze względu na ich piękne kolory. Do takich sukienek jak z pierwszego zdjęcia, mam ogromny sentyment. Zazwyczaj szukam takich perełek w second handach, wzorując się na tych pięknych, klasycznych z lat 50'. Do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, że mam manię na punkcie kwiatów. Wchodzę do sklepu i podskakuję z radości, gdy widzę ich motyw. Uwielbiam pastele, ale również mocniejsze kolory, jaskrawsze. Właśnie to w modzie lubię: kontrast, który uwidacznia różne oblicza człowieka. Nie raz zastanawiałam się: ,,czym tak właściwie jest dla mnie moda"? Dochodziłam to błahych wniosków, jak np. że jest wyrażaniem siebie, ale to każdy chyba wie. Najbardziej intrygujące jest jednak pytanie: skąd przyszło zainteresowanie nią? Tak samo miałam z poezją, która wyszła tak sama z siebie i została. Jedno wiem na pewno, takich spraw nie można bagatelizować, bo skąd wiemy, czy zwykłe hobby nie jest objawem naszego skrytego talentu?

A tak odstępując od tematu...jestem studentką! Przyjęli mnie w pierwszym naborze, swoje i tak wyczekałam. :) Filologia polska się kłania. Miłego dnia!

Tuesday, July 10, 2012

Modern vintage


Dzisiejszy post nie był wcale przeze mnie planowany. Z braku chęci do czegokolwiek (wywołanego przez wszechogarniającą nudę), pomyślałam, że pokażę wam zestaw składający się z mojej bardzo lubianej sukienki oraz vintage dodatków. Oksfordy, które zaraz będziecie miały okazję zobaczyć, wyczaiłam w Bacie już dawno temu. Zwlekałam jednak z ich kupnem i opłacało się! Z 240 zł zostały przecenione na 140, a muszę zaznaczyć, że są całe skórzane. :) Niestety, na taką pogodę, jaka niewątpliwie nam doskwiera, zupełnie się nie nadają. Dlatego nie miałam jeszcze okazji się nimi publicznie nacieszyć. :( Mam nadzieję, że mój szał na punkcie tych pięknych butów, pozwoli mi w niedalekiej przyszłości powiększyć liczbę ich posiadania. ;)

Czubki butów wydają się być...zielone. Nic bardziej mylnego. Oksfordy są całe brązowe. Na początku nie cieszył mnie za bardzo ich jasny kolor, ale się do niego przyzwyczaiłam.



                                                               Sukienka - H&M
                                                              Torebka - Second hand
                                                              Oksfordy - Bata

I jeszcze na koniec muszę się pochwalić swoim nowym łupem. Wróciłam jednak do lumpeksu po spodnie z wysokim stanem, chociaż nie kupiłam ich ze 100% satysfakcją, bo to w końcu spodnie, a tych nie znoszę. Dwa lata ich nie noszenia daje o sobie znać. Jednak na pewno nie pożałuję, gdy przyjdą straszne mrozy. :) Spodnie kosztowały mnie 25 zł, więc to śmiesznie mało.




Saturday, July 7, 2012

Flowers on my dress & on my backpack

Wczoraj była wymarzona pogoda na spacer. Mogłam nacieszyć się noszeniem swojej k olejnej ulubionej sukienki, której jeszcze nie zdążyłam tutaj zaprezentować. Udało mi się wyprosić u siostry więcej niż jedno zdjęcie wczorajszego zestawu, które z niecierpliwością zmniejszam, żeby wam pokazać! Tak więc, dzisiaj masa zdjęć. Postawiłam na wygodę, stąd też mój nowy zakup, który oglądałyście w poprzednim wpisie. Noszenie plecaka jest na pewno wygodniejsze od targania torebki, a to ważne, gdy jedzie się na wyprzedaże i trzeba mieć dużo energii na grzebanie. :)


Perłowe guziczki nadają sukience wygląd retro. 


 Loki, które sobie zrobiłam plus kwiaty, sprawiły, że ten look stał się bardzo romantyczny.


Po całym dniu chodzenia, dobrze było pomoczyć sobie nogi w Odrze. :)


                                           Sukienka - Second hand, Atmosphere
                                           Plecak - Second hand


Na wyprzedażach za niecałe 50 zł udało mi się kupić:


Spodobał mi się miodowy kolor tego sweterka, takiego jeszcze do tej pory nie miałam. :)

Wednesday, July 4, 2012

Polowanie :D

Cześć! Dawno nie chodziłam po lumpeksach, więc pomyślałam, że dzisiaj się wybiorę. Czułam dobrą passę... i słusznie! Udało mi się kupić piękny plecaczek w kwiecisty motyw. Jak go zobaczyłam, to od razu uznałam, że musi być mój! Kosztował jedynie 10 zł i nosi ślady użytkowania, ale na szczęście w środku. Mam już pomysł na zestaw z nim, który ukaże się niebawem. Wahałam się też nad torebką-workiem i w końcu jej nie wzięłam. Mierzyłam też jeansy z wysoką talią, ale jak już ostatnio wspominałam, w spodniach nie chodzę. Jednak nie wiem, czy czasami po nie nie wrócę. A teraz pozwolę już wam popodziwiać moje nowe cudo. :)



Na sprzedaż

Jako, że pogoda nie sprzyja, nie mam nowych zdjęć. Jednak pomyślałam, że mam parę rzeczy na sprzedaż i je tutaj opublikuję. Są one noszone, firmowe. Pod każdym ze zdjęć postaram się streścić jakiś opis.

Sukienka H&M - 40 zł





 Kremowa sukienka, rozmiar, moim zdaniem, zawyżony. Noszę 36, a jak widać, to jest 38. Przylega do ciała, jest rozciągliwa. Ma podszewkę. Kupiłam ją na wesele, sprawdziła się. Noszona parę razy. Mimo użytkowania, jej stan oceniam na bardzo dobry. 

Torebka tuba - 13 zł



Powiedziałabym nawet, że jest to torebka nabita ćwiekami, co można zauważyć.


Koszulka C&A - 20 zł


 Bardzo lubię tę koszulkę. Jest inna od wszystkich, wyróżnia się wzorkiem. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest wykonana z bardzo dobrego materiału, żadnych mechaceń. 

Bluzka House - 20 zł, rozmiar: S



  Przewiewna tunika. Posiada ściągacz pod biustem.


Spodnie New Yorker - 50 zł





   Nie chodzę w spodniach, więc jak najchętniej się ich pozbędę. Musiałam je kupić na zimę i tylko wtedy je nosiłam. Rozmiar z metki to 34, jak już wspominałam mój rozmiar to 36, więc rozmiarówka zaniżona. Na mnie są za luźne, może to wynik rozchodzenia. Spodnie mają z przodu modne zakładki przy kieszeniach. Na mnie nie prezentują się zbyt dobrze, bo po prostu to nie krój dla mnie.


Zachęcam do zadawania pytań i targowania się, jeżeli uznam, że to przy danej rzeczy możliwe. :)